Jak nie dać się złapać w sidła szkolnego sklepiku?

Bellzarieska

Jak w tytule.Ja przynajmniej 3 razy w tygodniu zajrzę do szkolnego sklepiku.Wiadomo,wszyscy jedzą zupki chińskie,hot dogi,czipsy,batony.Ale ja nie chcę! Chcę się zdrowo odżywiać,a to strasznie kusi! Nie branie kasy nie wchodzi w grę,bo czasami idę po szkole na miasto,jest coś do zapłaty w szkole itp.Macie jakieś rady,jak uniknąć wizyt w tym,jakże upojnym miejscu?

Annusia · Wysłany: Sob 11:03, 03 Mar 2012 Temat postu:

boże mam ten sam problem i to jest straszne. Niby robię sobie kanapkę, ale przecież lepsze są te ze sklepiku. Nie dość że wydaję w ciul kasy bo wszystko jest dwa razy droższe to jeszcze jem niezdrowe rzeczy. Macie na to jakieś sensowne rady?

Gość · Wysłany: Sob 11:11, 03 Mar 2012 Temat postu:

Hm. Ja mam coś podobnego, ale w sklepiku szkolnym kupuję wodę/Frugo albo 3bita, od którego jestem uzależniona. Nie robię sobie kanapek do szkoły, bo nie lubię tak jeść. Co zrobić ? Może mocne postanowienie ? Jeśli masz silną wolę to wytrzymasz.

Aly. · Wysłany: Sob 11:16, 03 Mar 2012 Temat postu:

Miałam przez jakiś czas podobny problem, acz zaczęłam z tym walczyć jeszcze na początku gimnazjum. Macie może jakieś hobby które wymaga inwestycji pieniężnych? W moim wypadku to książki i sprzęt na kółko plastyczne. Zaczęłam sobie obliczać ile rzeczy mogłabym kupić za pieniądze, które wydawałam. I podziałało : )

Annusia · Wysłany: Sob 17:41, 03 Mar 2012 Temat postu:

dobry pomysł Aly, muszę zacząć tak robić z tym, że kasa pójdzie na kosmetyki <3

Bellzarieska · Wysłany: Sob 19:41, 03 Mar 2012 Temat postu:

O! Ja będę zbierać na....hmm..na buty! Jeju,marzą mi się Louboutiny *___*

Gość · Wysłany: Pią 17:24, 09 Mar 2012 Temat postu:

Ja wszystko przeliczam na ciuchy w takim razie <3

Bellz, jeżeli to się bierze w głodu, to bierz więcej kanapek.
Jeżeli z nudy, to staraj się szukać jakiegoś zajęcia na przerwie, gadaj z kimś, powtórz na jakiś przedmiot i omijaj sklepik!

I bierz tylko tyle kasy, ile jest Ci aktualnie potrzebne.

Lux. · Wysłany: Nie 13:36, 11 Mar 2012 Temat postu:

Ja czasem po prostu zostawiałam portfel w domu, działało, wiadomo : O Teraz zawsze mam go przy sobie, bo jeżdżę do szkoł autobusem, a mam tam bilety. Ale już jest lepiej, kusi mnie, ale nie ulegam aż tak często Wink

.Natalie. · Wysłany: Nie 14:27, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nie noś przy sobie kasy

Ja tak często robie.
Ale zazwyczaj zbieram kasę to na jakiś ciuch, to na coś innego i każda złotówka w tym wypadku się liczy.

Cruell

Hmm, w moim przypadku próby uniknięcia kupienia czegokolwiek w szkolnym sklepiku kończą się klęską... wielką klęską. Wszystkie produkty wołają: "zjedz mnie". Radzę Ci nie nosić kasy, chociaż, jeśli będziesz chciała coś kupić, to pewnie pożyczysz od kumpeli, w moim przypadku tak to się kończy

Gość

adelia

Zawsze można nie brać za dużo pieniędzy do szkoły. To jest mój niezawodny sposób

	Forum www.worldforteens.fora.pl Strona Główna -> Zdrowe odżywianie	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1